Inwestycje Środki krajowe
Kanał na YouTube
Telefon alarmowy 112
Zgłaszanie awarii wodno-kanalizacyjnych 501 394 982
Zgłaszanie awarii oświetlenia 61 28 26 703 wew. 143
Pogotowie energetyczne 991
Centrala Urzędu Gminy w Czempiniu 61 28 26 703
Zarządzanie kryzysowe Gminy Czempiń 730 350 237


Powstanie Wielkopolskie

Zanim zapadła klamka...

"Chcąc Wam objaśnić przebieg Powstania Wielkopolskiego muszę się cofnąć do roku 1918. Było to w listopadzie gdzie po kapitulacji Rzeszy Niemieckiej byłem żołnierzem pruskim, służyłem w Berlinie a Ojciec dał mi znać abym zwiał, bo ma być Polska.

Na wiadomość Ojca starałem się dostać do domu, a my młodzi żołnierze mieliśmy jeszcze rok służby wojskowej. Na szczęście dostałem po dużych staraniach 10 dni urlopu i przyjechałem do domu... [- fragment wspomnień Czempiniaka - Jana Duszyńskiego o początkach jego udziału w Powstaniu]

Kiedy w 1918 roku w Rosji zwyciężyła komunistyczna rewolucja, uformowany przez nią rząd podpisał separatystyczny pokój z Niemcami. W ten sposób legła w gruzach układanka, będąca przyczyną wybuchu I wojny światowej - doszło bowiem do"zgody'' państw należących dotąd do przeciwnych bloków. I więcej, radykalne nastroje rewolucyjne, a także towarzyszące im wydarzenia, ogarnęły sporą część Niemieckiej Rzeszy. Stało się tak w Kilonii, Hamburgu, Bremie i wielu innych miejscach na południu i zachodzie Rzeszy. W efekcie, cesarz Wilhelm II Hohenzollern poprosił o azyl w Holandii, a władzę w Niemczech przejęli socjaldemokraci. Wtedy też w Niemczech powrócono do koncepcji odtworzenia niepodległego Państwa Polskiego. Z tym, że w myśl idei głoszonych przez niemiecką SPD, miało ono obejmować ziemie na wschód od Wielkopolski, jednak bez tego regionu. Z tym też przeświadczeniem zwolniono z twierdzy w Magdeburgu Józefa Piłsudskiego.

Wybuch Powstania Wielkopolskiego i udział Czempiniaków

"- Tu żeśmy organizowali zbiórki przy szkole w Borowie i przygotowywaliśmy się do powstania. Następnie urządzono wielki Wiec w Czempiniu w tak zwanej Günterszopie w składnicy towarów Kolejowych. Żeśmy byli zdradzeni przez zawiadowcę St Czempiń przyleciał samolot niemiecki i rzucił 3 bomby, które spadły: jedna na cmentarz żydowski, następna w pole, a trzecia w stację pomiędzy tory, gdzie został od odlamka zabity zawiadowca stacji Niemiec [- fragment relacji Jana Duszyńskiego].

Rewolucja listopadowa 1918 roku nie ominęła Wielkopolski. W tamtym właśnie okresie rozpoczęto organizowanie tajnych struktur Centralnego Komitetu Obywatelskiego, a także z czasem struktur wojskowych, na obszarze Poznania i Wielkopolski. W powiecie kościańskim organizacją przygotowań do przyszłych działań powstańczych zajął się Gustaw Raszewski z Jasienia, który pod koniec września 1918 roku zwołał naradę celem przygotowania tajnych struktur w powiecie. W gronie osób obecnych na tym spotkaniu (które odbyło się w Jasieniu), znalazł się ksiądz proboszcz Karol Kiełczewski. Jemu też powierzono organizację patriotów w mieście Czempiniu. W tym celu ksiądz Kiełczewski, do współpracy powołał: kupca Wacława Kłosa i przemysłowca Antoniego Jezierskiego. W tajemnicy też przygotowywano listy kandydatów do objęcia urzędów w odrodzonej administracji polskiej. Zdobywano także amunicję. Wtedy to nastała rewolucja w Niemczech.

Czempińska Rada Ludowa

Znaczącą datą jest 12 listopada 1918 roku, kiedy to wydelegowano do Poznania Antoniego Jezierskiego. Celem powierzonej mu misji było zdobycie instrukcji dotyczących dalszego działania w warunkach zniesienia rządów monarchicznych i powołania Rad Ludowych i Rad Robotniczo - Żołnierskich. W rezultacie, także w Czempiniu, powołano Radę Ludową. Inicjatorem spotkania na którym podjęto działania w tej sprawie, był ksiądz Kiełczewski. W grupie, która zebrała się w lokalu Wincentego Szukalskiego przy czempińskim Rynku, znaleźli się: Franciszek Płoszyński, Michał Dybizbański, Antoni George, Michał Kuczmerowicz, Bolesław Majorowski i Antoni Jezierski. Efektem narady było zwołanie na Rynku w Czempiniu"Wiecu Ludowego''. Odbył się on w niedzielę 18 listopada 1918 roku. Wiec rozpoczął się po uroczystym nabożeństwie w Czempińskim kościele. Doniosłym tego wydarzenia momentem było przemówienie Antoniego Jezierskiego. Jezierski z wielką pasją podkreślał, że po raz pierwszy od niepamiętnych czasów społeczeństwo polskie jawnie może domagać się swoich praw w dążeniu do niepodległości. Głos zabrał też Miedziński, który nakreślił ogólną sytuację polityczną tamtego okresu. Natomiast ksiądz proboszcz Karol Kiełczewski instruował obecnych co w takiej sytuacji czynić należy. Kwestię ofiarności na cele narodowe podjął Kazimierz Doroszewski z Gorzyczek. Zgromadzeni wybrali też skład powstającej Rady Ludowej. Do rady weszli: ksiądz Karol Kiełczewski, aptekarz Franciszek Płoszyński, inżynier Antoni Jezierski, kołodziej Wojciech Dałkowski, kowal Wincenty Kunz, a także robotnicy: Antoni Cyka i Stanisław Piętka. Podczas wiecu dokonano zbiórki pieniędzy na rzecz Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu.

Następny wiec odbył się 23 listopada 1918 roku. Dokonano wówczas wyboru czterech członków Powiatowej Rady Ludowej w Kościanie. I czterech delegatów na Sejm Dzielnicowy w Poznaniu. Delegatami na Sejm zostali: ksiądz Kiełczewski, Antoni Jezierski, Józef Mejer - dzierżawca Wielkiego Srocka i robotnik Michał Grygier z Borowa.

Straż Ludowa

Kolejnym krokiem powziętym przez patriotycznie nastawionych Czempiniaków, było powołanie do życia Straży Ludowej dla zapewnienia bezpieczeństwa w mieście. Stało się to 1 grudnia 1918 roku. Do powstającej Straży zgłosiło się aż 50 ochotników, w przewadze byli to żołnierze. Na komendanta czempińskiej formacji powołano kupca Antoniego Kaptura.

Powstanie w Czempiniu

12 grudnia 1918 roku w Czempiniu odbyło się uroczyste nabożeństwo za uczestników wojny światowej. Z tej okazji miasto zostało przystrojone zielenią i sztandarami w polskich barwach narodowych. Powstanie Wielkopolskie rozpoczęło się 27 grudnia 1918 roku i od samego początku nie zabrakło w nim Czempiniaków - ochotników.

Jeszcze przed jego wybuchem odnotowano czyn braci: Franciszka i Stanisława Bernardów z Piotrkowic, którzy zrzucili pruskiego orła z pomnika na czempińskim Rynku - Pomnik ten upamiętniał zwycięstwo Niemiec nad Francją w latach 1870 - 1871. Natomiast kronika miasta Czempinia spisana przez inżyniera Floriana Florkowskiego i magistra Czesława Przygodzkiego, wspomina o tym, że 28 grudnia 1918 roku, Antoni Borecki z Tarnowa Nowego, upoważniony przez poznańskich powstańców apelował w Czempiniu o pomoc dla Poznania. Na ten apel - jeszcze tego samego dnia - pod komendą Boreckiego do Poznania wyjechało 60 ochotników z: Czempinia, Borówka Starego, Piotrkowic i innych wsi. Następna grupa - tym razem 40 robotników majątkowych - głównie z Gołębina Starego - pod komendą braci: Mikołaja i Franciszka Dudziaków, ruszyła do Poznania w nocy z 28 na 29 grudnia 1918 roku.

Nareszcie wolni!

Bardzo ważną datą w dziejach Czempinia jest 31 grudnia 1918 roku. Wtedy to 50 uzbrojonych powstańców z dwoma karabinami maszynowymi, przysłanych przez śremską Straż Ludową, obsadziło czempiński dworzec kolejowy oraz pocztę. Wówczas też, na znak przejścia Czempinia pod władanie Polaków, wywieszono polskie chorągwie na budynku dworcowym i pocztowym. Natomiast Sekretarz czempińskiej Rady Ludowej Jezierski skontaktował się z powstańcami i wydał decyzje zabezpieczające porządek publiczny. Następnie zwołał on polską i niemiecką Radę Ludową podczas której oświadczył Niemcom, że wszelka władza przeszła w ręce Polaków. Na zwierzchnika policji i magistratu ustanowiono Wacława Kłosa, przełożonym poczty został Franciszek Płoszyński, zarząd kolei przekazano Antoniemu Jezierskiemu. Antoni Jezierski i Antoni Kaptur byli też odpowiedzialni za publiczny porządek w Czempiniu. A. Kaptur został komendantem miasta. Wydano również odezwę wzywającą wszystkich bez wyjątku do oddania broni i amunicji najpóźniej do wieczora 1 stycznia 1919 roku.

Organizacja krzepnie

A Powstańcy idą na front....

" - Następnie była niedziela, byliśmy powiadomieni abyśmy się wstawili na godz 8 rano do Czempinia bo mamy jechać do Poznania zdobywać dworzec, ale cofnięto nas spowrotem, bo dworzec już zdobyty. Zawróciliśmy się we trzech do Kościana zgłosić się do Kościańskiego Batalionu gdzie odbijaliśmy Osieczną, Leszno, Wielichowo i inne miejscowości. Potem skierowano nas na odcinek Jutrosin - Szkaradowo - Ostoja Sowy i Janowo. Tam został ranny w rękę dowódca Lewicki [- wspomnienia Jana Duszyńskiego].

Czempińska Rada Ludowa i Straż Ludowa utrzymywały stałą łączność z analogicznymi formacjami z Kościana i Śremu.

2 stycznia 1919r. z Czempinia do Grodziska Wielkopolskiego wyruszył kolejny oddział powstańców. Komendę nad nim objął Paweł Lewandowski. Oddział ten, po dotarciu do celu, ze względów taktycznych podzielił się na dwie grupy. Paweł Lewandowski dowodził grupą 50. osobową, a Jan Szymański 30. Powstańcy ci uczestniczyli w walkach o: Wolsztyn, Rakoniewice, Ruchocice, Przemęt i Zbarzewo.

Pod Zbarzewem poległ Stanisław Kuczmerowicz. Po śmierci, w uznaniu zasług, odznaczono go Krzyżem Niepodległości i pochowano z honorami w Czempiniu.

Niemcy bombardują!

17 stycznia 1919 roku, na wieść o nieustającym ataku Niemców na Wielkopolskę, zwołano wiec w szopie kolejowej ekspedycji towarowej przy dworcu w Czempiniu. Na zebranie przybyli mężczyźni z miasta i okolic. Krótko po rozpoczęciu wiecu, nad węzłem kolejowym, ukazał się samolot niemiecki dla zmylenia ochotników przybrany chorągiewkami w polskich barwach narodowych. Samolot ten dokonał rozpoznania i zrzucił na miasto 4 (lub wg innych wersji 3) bomby. Jedna z bomb uszkodziła tory przy dworcu, a odłamki zabiły obserwujących nalot: kobietę i mężczyznę narodowości niemieckiej. Ludzie ci przebywali w oknach budynku naprzeciw dworca. Ustalono, że samolot nadleciał z Leszna. Po tym wydarzeniu podjęto kroki mobilizacyjne ludności polskiej do ewentualnej obrony. Ustawiono karabin maszynowy przy budynku Szukalskiego (Rynek 24). Na wezwanie odpowiedzieli też czempińscy Bracia Strzeleccy (Kurkowi), którzy uzbrojeni patrolowali miasto. Na ludność niemiecką Czempinia padło podejrzenie, że byli w zmowie z władzami wojskowymi w Lesznie. Na polecenie Naczelnej Rady Ludowej internowano dwóch Niemców, jako zakładników, na wypadek kolejnych bombardowań. Ze strony niemieckiego komendanta Leszna generała Leppera padło jednak zapewnienie, że do kolejnych incydentów nie dojdzie. Zwolniono więc zakładników po opłaceniu przez nich pieniężnej kaucji. To były ostatnie działania powstańców na terenie Czempinia.